niedziela, 29 grudnia 2013

Ross ma dzisiaj urodziny

Hejka słuchajcie  Ross ma dzisiaj urodziny i z tej okazji mam propozycje.
Na mojego e-maila wysyłajcie pracę na temat Rossa. Praca w temacie dowolnym może to być jakaś prezentacja, jakiś film, jakaś praca pisemna :)
Grunt, że ma być o Ross'ie i ma być to wszystko zgodne z prawdą.
Nagrody:
pierwsze miejsce  dostanie kolaż z Ross'em i ich pracę udostępnie na tym blogu i R5 Forever
i jeszcze zbacze może zobię dwa pierwsze miejsca
kolejne miejsca to będzie coś z tego:
polecienie waszego bloga na moim blogu i nie tylko, dyplom lub dedyk z Ross'em, 10 komentarzy, spam ze zdjęciami z Ross'em

Pracę będe przyjmować do 4 stycznia włącznie do godziny 20:00
Mam nadzieje, że pomysł wam się podoba przypominam, że mój adres e-mail macie w zakładce "kontakt" ale podam jeszcze raz tutaj

nicole-blogger@o2.pl

liczę na to, że będzie dużo prac i zapraszam do wzięcia udziału

Pozdrawiam :*



środa, 27 listopada 2013

Rozdział 7



-Co Ross CO?!-odwróciłam się i krzyknęłam

-Ej spokojnie, nie musisz krzyczeć....chciałem cię przeprosić

-Mhmm...za co? Za Carly, czy może za to, że nasłałeś na mnie swojego braciszka?!-krzyknęłam

-O nie teraz przesadziłaś ja go na ciebie nie nasłałem!-no i zaczęła się kłótnia

-Ha no pewnie sama go poprosiłam, żeby do mnie podszedł i opowiadał, że no może rzeczywiście źle się zachowałeś, ale się zakochałeś w kimś innym!

-Ja nie prosiłem, żeby do ciebie podchodził, po prostu opowiedziałem mu całą historie i on postanowił, że do ciebie podejdzie ja go zatrzymywałem...a przeprosić cię chciałem za Carly i za mojego brata idiote!

-To następnym razem trzymaj swojego brata idiotę zdala ode mnie, bo mało mnie interesuje w kim się zakochałeś!

-Dobra!

-Dobra!

-Fajnie!

-Fajnie!-krzyknęłam i odeszłam...Dobra trochę przesadziłam, ale no czasem po prostu tak mam...ja znam Carly koleguję się z nią nie jest to przyjaźń, ale koleżanki ze szkoły często miałyśmy jakieś duety razem i dobrze się dogadujemy...wiem, że to przeżyła, po pierwsze zareagowałabym tak samo, po drugie pisałam z nią wczoraj na fb-myślałam tak, aż doszłam do domu

-Hej mamo!

-Cześć córciu jak tam w szkole?-Mhmm...no dostałam piąteczkę z chemii

O no to super

-A no i jeszcze...-podeszłam do mamy dając jej karteczkę z wiadomością, że byłam w kozie, musiałam jej pokazać bo potrzeby był podpis, a ja jestem z moją mam szczera i nie oszukałabym jej, ani nie zataiła prawdy chociaż ta koza t piąty raz z rzędu-Nie, no Gabriella znowu była koza?

 -No przepraszam, ale byłam zmęczna i wyłączyłam się na matmie no i słuchałam muzyki

-Gabriella ja rozumiem, że byłaś zmęczona, ale postaraj się nie zasypiać na lekcji

-Ja nie zasnęłam

-Przepraszam...nie relaksować się

 -Okej, postaram się

-No dobra to leć do pokoju-

Okej-jak moja mama powiedziała tak zrobiłam pobiegłam do pokoju. Weszłam na fb i patrze napisał d mnie Ross wiadomość brzmiała tak "Wiesz, że musimy poćwiczyć układ no chyba, że chcesz dostać z tańca trójeczkę...wątpię w to jesteś na to za ambitna, spotkajmy się o 19:00 w parku, przy tym wielkim głazie :*"Ugh...ma tupet, ale ma też racje nigdy nie miałam z tańca czy choreografii mniej niż 5 lub 4. Muszę się z nim spotkać no dobra...ale zaraz już jest 18:00-pomyślałam....



Hej kochani i jest rozdział :*jak wam się podoba? Komentujcie :)No, a jak wam z wiadomością, że R5 będzie w Polsce? Ja mega, mega, mega szczęśliwa <3 <3 <3 <3 <3

piątek, 22 listopada 2013

Rozdział 6

podszedł do mnie Rocky
-Hej-odparł
-Chyba już to mówiłeś, ale...hej
-Za co jesteś zła na mojego braciszka?
-Super nasłał cię na mnie...jeśli tak to powinieneś wiedzieć czemu
-Za Carly?
-Tak potraktował ją jak rzecz
-No może, ale to dlatego, że zakochał się w kimś innym
-No dobrze, ale jeden współczuje tej dziewczynie, a dwa nie musiał być taki chamski 
-Okej masz racje nie musiał być chamski
-No właśnie
-A co do tej dziewczyny to znasz ją bardziej niż myślisz
-A czy ja się pytałam czy ją znam...mi to ziwsa i powiewa
-Spoko tylko cię informuje, dobra spadam 
-No to spadaj pa
Pfff...Ross miał czelność jeszcze swojego braciszka do mnie przesyłać...Ciekawe co to za dziewczyna..znaczy pff co mnie to interesuje pff. Nie no dobra trochę mnie to zaciekawiło znam tą dziewczynę bardziej niż myślę...serio nwm kto to może być...Vanessa nie jej za dobrze nie znam, Angela nie no na pewno nie, Kim też nie...serio nie wiem-myślałam tak aż koza się skończyła. Właśnie wychodziłam ze szkoły, kiedy "złapał mnie" Ross 
-Gabriella, Gabriella!!!!-wołał, nie reagowałam
-Gabriella!!!!!!
-Co Ross CO?!-odwróciłam się i krzyknęłam



Hejka i jest rozdział jak wam się podoba, komentujcie bardzo proszę
Wiem, że krótki ale jeśli zobaczę, że jest dużo przynajmniej 5 komentarzy to następny rozdział pojawi się szybciej i bedzie dłuższy

poniedziałek, 11 listopada 2013

Już postanowione....zostaje

Hej, słuchajcie postanowiłam, że nie kończę z pisaniem dokończe wszystkie moje historie...wczoraj miałam chyba gorszy dzień i dlatego napisałam te notki....przepraszam
Zobaczymy jak bedzie z komentarzami i ile osób mnie czyta :)
Z blogami nie kończe...do następnego rozdziału :*

niedziela, 10 listopada 2013

Przeczytajcie proszę

Hej, wszystkim słuchajcie to jest ważny dla mnie post, chodzi o wszystkie moje blogi
 nie jest u mnie kolorowo...problemy osobiste i wgl i tutaj ta mniej przyjemna rzecz, a więc zastanawiam się nad skończeniem pisania, kurde nawet nie wiecie jak mi cieżko to pisać, aż mi łzy poleciały :'(
Nie mówię, że na pewno kończe z pisaniem, ale poważnie się nad tym zastanawiam....nie wiem jak to będzie, dlatego ten post jest dla mnie ważny aby wszyscy przeczytali ci którzy czytają moje blogi, żebyscie byli poinformowani o tym, że poważnie sie nad tym zastanawiam, chodzi mi o wszystkie blogi  :(
Na dzisiaj to tyle...pozdrawiam was wszystkich <3 :'(

piątek, 1 listopada 2013

Wracam

Hej wszystkim słuchajcie strasznie przepraszam, że tak długo nie pisałam na żadnym z moich blogów, ale byłam po pierwsze strasznie dużo nauki, po drugie no trochę czasu dla "siebie", bo musiałam pomóc 2 koleżankom z problemami których miały sporo a zawsze wiedzą , że mogą na mnie liczyć :)
po trzecie musiałam mieć chwile czasu dla siebie dla rodziny ale bardzo mało tego było i wgl.
No i po czwarte jak już miałam zacząć pisać to zachorowałam tak bardzo, że nie byłam w stanie nic napisać :(
Teraz już jest lepiej i będę powolutku wracała na każdym z blogów :)
Mam nadzieje, ze nadal bedziecie wszystkie czytać :)
Pozdrawiam :)


Ps. Informacja w zakładce "Kontakt" bardzo proszę o przeczytanie jej :)

środa, 16 października 2013

Rozdział 5

Postanowiłam podłsłuchać:
-Carly muszę ci coś powiedzieć, wiem że to pewnie będzie chamskie, ale nie będę udawał i kłamał. Z nami koniec, zapomnij że byliśmy razem to trwało krótko, ale poznałem kogoś i ja niestety już nic do ciebie nie czuje-powiedział na prawdo chamsko Ross byłam w szoku już miałam tam do niego podejść i dać mu w twarz, ale powstrzymałam się
-Eee....wiesz...ja..ja chodziłam z paroma chłopakami ale jeszcze żadne nie potraktował mnie tak jak ty. Pa-odparła dziewczyna, rozpłakała się i odeszła wtedy ja wkroczyłam do akcji. Podeszłam do blondyna i mocno dałam mu z liścia
-Co ty sobie wyobrażasz?!!!-krzyknęłam mu mocno w twarz
-Miłe przywitanie-odparł ironicznie
-Nie zmieniaj tematu chamie to, że już nic nie czujesz do Carly po pokochałeś kogoś innego nie znaczy, że mogłeś ją tak potraktować!!!  Wiesz co, a po wczorajszym dniu myślałam, że jesteś naprawdę fajnym chłopakiem...widać pozory często mylą-wydarłam się, a przy ostatnim zdaniu ściszyłam głos. Po czym poszłam do sali na lekcje matematyki. Dosiadł się do mnie Riker
-Hej-zaczął
-Hej-odparłam i wymusiłam uśmiech na twarzy, kiedy weszła do klasy nauczycielka
-No to chwila relaksu-powiedziałam po cichu do siebie i założyłam słuchawki, Riker słysząc to i widząc po cichu się zaśmiał, a ja zaczęłam słuchać muzyki i momentalnie się wyłączyłam. Jakoś przed końcem lekcji "włączyło" mnie szturchanie nauczycieli
-Gabriella...Gabrilla!-W końcu się ocknęłam i zdjęłam słuchawki
-Słucham panią
-Nie przeszkadzam ci tutaj
-Żartuje pani?..Ja uwielbiam matme można się spokojnie wyłączyć i się zrelakskować- nauczycielka spojrzała na mnie krzywo
-Koza?-zapytałam
-Bingo kochaniutka-uśmiechnęła się
-Super-powiedziałam do siebie i zabrzmiał dzwonek wyszłam z klasy i poszłam do szatni dla dziewczyn za 10 minut mamy zajęcia z choreografii. Przebrałam się w ten strój


Na sali byli już wszyscy,wtedy wszedł nauczyciel razem z nauczycielką.
-Dobra kochani dzisiaj połączymy was w pary i nauczymy się jednego z układów znaczy dzisiaj paru króków, jutro kolejnych, a pojutrze całość okej?
-Okej-odpowiedzieli wszyscy z uśmiechami
-Więc Rydel i Elington, Olivia i Justin, Jack i Nicole, Leo i Kim, (...) Ross i Gabriella 
-Co?!-krzyknęłam-Nie ma mowy, nie no przepraszam szanuje państwa zdanie jesteście moimi ulubionymi nauczycielami, ale ja z tym czymś nie chcę tańczyć
-Czemu?-zapytała nauczycielka
-Bo to cham...przepraszam
-Spróbuj, dacie rade
-No..no dobrze-odparłam z niechęcią 
-No skoro wszystko jasne to zróbcie sobie małą rozgrzewkę i zaczynamy-powiedział choreograf i po 10 minutach zaczęli pokazywać pierwsze kroki było okej dopóki nie zaczęły się podnoszenia partnerki
-Nie bój się nie upuszczę cię-uśmiechnął się do mnie blondyn
-Tak na pewno...jakoś ci nie za bardzo ufam-odpowiedziałam
-Obiecuje-powiedział i zaczęliśmy układ od nowa...ostatnim krokiem na dzisiaj było podniesienie partnerki. Jakoś się udało, nie wiem jak to powiedzieć, ale jak tańczę to staram się nie myśleć o niczym a tutaj dzisiaj po prostu bałam sie, że on mnie upuści czy coś..chyba bym go zabiła. Po skończonych zajceciach poszłam się przebrać tak jak reszta. Kolejne lekcje jakoś minęły i została koza. Weszłam do sali, w któej siedzieli wszyscy ukarani, a tam znajdował się Ross?!
-Co ty ty robisz?
-Wydaje mi się, że siedzę i gadam z bratem-odparł blondyn, po czym zauważyłam, że obok niego siedzi Rocky. Powiedział mi hej ja mu odpowiedziałam i poszłam na drugo koniec sali. po 15 minutach podszedł do mnie....




Hej i jest rozdział !!! <3
Jak wam się podoba? Komentujcie! :)
Pozdrawiam <3

sobota, 28 września 2013

Rozdział 4

Po czym mnie przytulił, nie spodziewałam się tego, ale odwzajemniłam gest
-Wiesz co...miałem zrobić niespodziankę Carly
-To twoja dziewczyna?
-Em...tak, ale tak jak mówiłem miałem zabrać ją na te "Muzykalja" lecz ona o tym nie wiedziała, więc może pójdziemy razem?
-Nie wiem czy to najlepszy pomysł, w końcu miałeś tam pójść ze swoją dziewczyną, a ja jakby nie patrzeć jest kimś obcym
-Nie, żartuj chodź pójdziemy na te "Muzykalja" i lepiej się pośpieszmy bo za pół godziny się zaczyna
-Na pewno?
-Na pewno chodź-odparł i pociągnął mnie za rękę. Poszłam za nim, podeszliśmy do jego auta i przez pół godziny jechaliśmy, na reszcie dojechaliśmy i podeszliśmy do budynku. Ross dał bilety i weszliśmy do środka było niesamowicie tak....magicznie. Zajęliśmy miejsca i zaczął się koncert było niesamowicie te osoby, które tam występowały miały wielki talent i był świetny wybór piosenek. Koło godziny 21:00 koncert się skończył i wracaliśmy do domu. W końcu byliśmy pod moim domem
-Świetnie się dzisiaj bawiłam-uśmiechnęłam się
-Ja też naprawdę, może kiedyś to powtórzymy-odpowiedział i zapytał z uśmiechem
-Może-uśmiechnęłam się, a Ross podszedł i pocałował mnie w policzek. Ja natomiast z uśmiechem udałam się do domu i z daleka widziałam jak uśmiechnięty blondyn oddala się. Uśmiechnęłam się i weszłam do domu, od razu poszłam pod prysznic, umyć zęby i przebrać się po czym położyłam się spać, w końcu jutro szkoła.
Na drugi dzień wstałam o 7:00 i od razu zaczęłam szykować się do szkoły wybrałam ten zestaw



 i ruszyłam w stronę szkoły, byłam jakieś 20 minut przed dzwonkiem, bo nie zjadłam śniadania w domu. Szłam właśnie pod salę kiedy zobaczyłam Rossa i Carly rozmawiających razem postanowiłam podsłuchać....




Siemka no i jest rozdział, przepraszam że długo nie wstawiałam, ale nie miałam głowy ani czasu na pisanie rozdziałów.
Piszcie co sądzicie :)
Przy okazji zapraszam na mojego nowego bloga

http://this-is-me-this-is-real1234.blogspot.com/

Liczę na komentarze :)

Pozdrawiam <3

czwartek, 19 września 2013

New

Siemka, słuchajcie mam informację, gdyż założyłam nowego bloga nie są to opowiadania, ale raczej taki sposób na nudę. Są tam Quizy, horoskopy, wykreślanki itd wsyztsko jest o tematyce "R5" i "Kickin it".
Tutaj link
http://kickin-it-and-r5-rocks.blogspot.com/
Możecie dostać zrobiony przeze mnie......no z resztą przeczytacie pierwszą notkę to będziecie wiedzieć o co chodzi, już dzisiaj dodałam wykreślankę i horoskop, dzis wieczorem, albo jutro koło 12, 13 dodam "Kto to?", Quiz, ale wszystkiego dowiecie sie na blogu
powtarzam tutaj link

http://kickin-it-and-r5-rocks.blogspot.com/

Zapraszam !!!! <3

wtorek, 17 września 2013

Rozdział 3

*Oczami Gabrielli*
Wszystkie lekcje minęły nareszcie. Wzięłam potrzebne książki z szafki i ruszyłam w stronę domu. Miałam dziwne uczucie, że ktoś za mną idzie, ale jak się odwracałam to nikogo nie było, no coż pewnie mi się wydaje
*Ozami Ross'a*
Nie no ta myśl o tym jak "potraktowałem tą dziewczynę nie daje mi spokoju c jest dziwne, bo z reguły dziewczyny mnie nie obchodzą w sensie nie latam za nimi jak płaczą, albo coś, ale z Gabriellą jest inaczej, postanowiłem za nią pójść, ale tak aby mnie nie zobaczyła
*Oczami Gabrilli*
Wreszcie doszłam do domu
-Hej mamo
-Cześć Gabriello
-Za ile będzie tata już się nie mogę doczekać, ma mnie dzisiaj zabrać do siebie i mamy pojechać na "Muzykalja" pamiętasz? To jest ten wielki koncert co jest raz na pół roku- cieszyłam się, że spędzę trochę czasu z tatą i jeszcze w takim miejscu na "Muzykalia" często przychodzą córki z którymś z rodziców, lub synowie to jest świetne miejsce, wiem bo raz tam byłam z tatą jak miałam 6 lat do tej pory to pamiętam
-Em....Gabriello tata dzwonił i powiedział...powiedział, że nie da rady cię dzisiaj zabrać na te muzykalia i nie może przyjechać-Moja mina posmutniała i zbierało mi się na łzy, ale starałam się tego nie pokazywać
-Aha, a wiesz może czemu?-zapytałam smętnie i obojętnie
-Więc...tata chyba kogoś poznał
-CO?! Znaczy aha trudno się mówi idę do siebie -odpowiedziałam, odwróciłam się i pobiegłam do pokoju. Zaczęłam płakać, tata odwołał już nasze spotkanie 4 razy z rzędu, bo podobno kogoś poznał nie wierze w to. Myślałam tak i płakałam, kiedy usłyszałam głos mamy z dołu
-Gabriella, kochanie masz gościa!!!-wołała, a ja już miałam nadzieje że to mój tata, a więc szybko zbiegłam ze schodów, niestety spotkało mnie rozczarowanie i zdziwienie
-A to ty-powiedziałam widząc Ross'a w moich drzwiach
-To może ja was zostawie. Gabriella ja masz zamiar gdzieś wyjść to masz wrócić do godziny 22:00-odparła moja mama i poszła do salonu
-Posłuchaj mnie czubie, po pierwsze czego chcesz, po drugie skąd wiesz gdzie mieszkam, po trzecie mam nadzieje że pamiętasz jak mam na imię-powiedziałam słucho i szorstko
-Em...miłe przywitanie i przyszedłem przeprosić, wiem gdzie mieszkasz bo szedłem za tobą i wiem jak masz na imię Gabriello
-Hoho zaskakująca przemiana 
-Możemy się przejść proszę
-Okej, niech ci będzie-odparłam i wyszłam razem z blondynem, kierowaliśmy się w stronę parku i wreszcie doszliśmy
-Posłuchaj Gabriella chcę cię przeprosić naprawdę nie chciałem ci zrobić przykrości ja się wygłupiałem i droczyłem z tobą
-Okej, nie ma sprawy, ale czemu nagle taka przemiana
-Widziałem jak płakałaś po tej sytuacji
-Aha-odparłam cicho i usiadłam na ławce
-Wiesz jak nie chcesz to nie mów, ale czemu tak zareagowałaś-odparł i usiadł koło mnie, sama nie wiem czemu, ale "otworzyłam" się przed nim
-Moi rodzice są 6 lat po rozwodzie. Mieszkam jak już widziałeś z mamą, ale moi rodzice rozstali się kulturalnie i jest "dobrze" na początku było mi źle z tym wszystkim i przykro z czasem przeszło, ale pamiętam jak zawsze kiedy moi rodzice byli jeszcze razem to powtarzali mi-tu zacięłam się i łzy zaczęły mi spływać po policzkach, po chwili mówiłam dalej- powtarzali mi "Pamiętaj Gabrysiu zawsze wszyscy będziemy razem", albo "Gabrysiu zawsze masz wsparcie we mnie i w mamie", tata też czasem mówił do mnie  Gabi na dobranoc też zawsze było " Śpij dobrze Gabrysiu", kiedy się rozeszli dostałam zraze do tych zdrobnień bo oni mnie przecież okłamywali tymi tekstami-łzy cały czas mi leciały- Do tego mój tata chyba sobie kogoś znalazł, dzisiaj miał się ze mną spotkać i mieliśmy jechać na "Muzykalja", ale on już czwarty raz z rzędu odwołał spotkanie-mówiłam, a chłopak cały czas przyglądał mi się uważnie i słuchał. Po czym.........






Siemka i jest rozdział :)
Jak wam się podoba? :)
Komentujcie <3
To jest dla mnie bardzo ważne :)

środa, 11 września 2013

Kontakt ze mną (proszę przeczytaj ten post do końca)

Siema, dzisiaj taka notka, gdyż wstawiłam na bloga moje kontakty. Jest to Ask, Twitter, Poczta i Gadu-Gadu, możecie się ze mną skontaktować dzięki temu :) Od razu tylko mówię, ze jeżeli chcecie pisać na gadu-gadu lub poczcie to od razu napiszcie kim jesteście czyli np podam przykład (hehe) "Hej, tutaj Kasia Kocha Leo" hehe <3 Jeżeli jakieś anonimy, które czytają tego bloga chcą pisać to piszą mi np: "Hej, tutj anonim z twojego bloga o..." i ja wtedy zadam jedno pytanko dotyczące mojego opowiadania, abym miała pewność, że jest ktoś z moich czytelników :) Jeżeli chcecie dzisiaj napisać to od godziny 20:00 jestem na wszystkim dostępna: Ask, Twitter, Poczta i Gadu-gadu <3 Może w przyszłym czasie podam jeszcze swojego facebooka, ale zobaczymy :) Mam jeszcze prośbę, abyście skomentowali ten post i powiedzieli czy będziecie się jakoś ze mną kontaktować i jeszcze jakby wam dzisiejsza godzina nie odpowiadała to napiszcie w komentarzu i coś na to poradzimy <3 (Kontakty powtarzam są na górze w zakładce:) )
Pamiętajcie, że napisać do mnie możecie zawsze ja jak tylko mam chwilę to wszystko sprawdzam i robię to parę razy dziennie :)

niedziela, 1 września 2013

Rozdział 2

Ale z pomocą przyszedł mi...Ross?
-Zaśpiewaj Rhianna "Only Girl-powiedział szeptem, tak aby nauczycielka tego nie zauważyła. Nie wiedziałam, czy mówi naprawdę, czy robi sobie ze mnie żarty, ale okej raz kozie śmierć. Zaczęłam śpiewać. Widziałam twarze całego zespołu R5, byli no nie wiem zdziwieni? W szoku? Pewnie chodzi o mój głos nie to, że się chwalę ani nic, po prostu sporo osób tak reaguje kiedy śpiewam. Na szczęście jest to pozytywne :)
W końcu, skończyłam piosenkę
-No masz szczęście Gabriello-odparła pani. Radrigez na co ja się uśmiechnęłam i poszłam do ławki, w końcu zabrzmiał dzwonek z klasy wyszłam razem z Rydel
-Gabriella ty...ty masz niesamowity głos-powedziała
-Dziękuje-powiedziałam z uroczym uśmiechem. Zauważyłam Rossa-Wiesz co Rydel ja zaraz wracam, idę podziękować Ross'owi, bo to dzięki niemu nie zawaliłam tej lekcji
-Okej, to do zobaczenia-odparła, a ja podbiegłam do Rossa 

-Hej..Ross, słuchaj chcę ci podziękować za pomoc na muzyce, nie darowała bym sobie jakbym dostała jakąś złą ocenę z muzyki za nieuwagę
-Spoko, mała-odparł i mrugnął. Nie lubię takiego zachowania, wręcz nienawidzę
-Słucham? Jak ty mnie nazwałeś
-Mała, a co??
-Mam imię, brzmi ono Gabriella-powiedziałam już lekko zdenerwowana 
-Dobra, sorki Gabi-No nie przesadził, powiedział do mnie Gabi, przecież na początku lekcji mówiłam, że tego nienawidzę. Podeszłam do niego, złapałam za koszule i odparłam, spokojnie lecz szorstko
-Jeszcze raz zdrobnisz, lub skrócisz moje imię to inaczej pogadamy, dzisiaj dam ci spokój bo jesteś nowy, ale następnym razem obiecuję, że o własnych siłach stąd nie wyjdziesz, albo szkoła to będzie dla ciebie bardzo nie przyjemne miejsce, jak nie wierzysz spytaj Josha. Mam na imię Gabriella rozumiemy się?
-Spoko, wyluzuj Gabrysia-odparł, a w moim oku zakręciła się łza, lecz powstrzymałam się
-Cholera nie słyszałeś idioto co do ciebie mówiłam!!!!! Jeszcze raz, a nie ręcze-popchnęłam chłopaka, ale oczywiście tak, aby nic mu sie nie stało i wybiegłam ze szkoły. Usiadłam tam na ławce i pozwoliłam swoim łzom spłynąć po moich policzkach. Po pięciu minutach "Ogarnęłam się" i wróciłam na lekcje.
*Oczami Rossa*
Po tej całej sytuacji z Gabrillą,wyszedłem przed szkołę. Trochę chciało mi się śmiać jak zrobiła taką aferę o to, że skróciłąm i zdrobniłem jej imię. Dziewczyna nie panuje nad emocjami pomyślałem i się po cichu zaśmiałem, ale nagle zobaczyłem brunetkę (Gabriella), która siedziała na ławce i płakała?? To nie był taki mocny płacz, ale łzy jej leciały strumieniami. To chyba przeze mnie, ale co ja takiego zrobiłem? Nie rozumiem jej i tej sytuacji, ale coś w sercu mnie ukuło, zachowałem się jak....sam nie wiem jak jakiś idiota. Tylko co w tym złego, że zdrobniłem jej imię. Do mnie rodzice też mówią często Ross'ie itd. i nie robię takiej awantury. Postanowiłem wrócić na lekcję i nie myśleć o tym niestety nie potrafiłem.



Siemka i jest rozdział jak wam się podoba?? Komentujcie i uwaga jest taka sprawa musi być przynajmniej 9 komentarzy, aby pojawił się kolejny rozdział szybciej niż planuję :)
Musi być chociaż 9 komentarzy od różnych osób, przepraszam że taka sytuacja, ale mam powody dla tego muszę tak zrobić :)
Komentujcie co sądzicie śmiało :)

sobota, 24 sierpnia 2013

Rozdział 1

Jest wtorek, godzina 6:30. Właśnie przy moim uchu zabrzmiał najgorszy dźwięk jaki człowiek mógł wymyślić. Budzik. Musiałam wstać, chociaż niechętnie, ale wstałam. Poszłam do łazienki "ogarnąć się" i zeszłam na śniadanie. Razem z mamą jadłyśmy, ponieważ ona już o 6:00 wstawała  bo o 7:30 do pracy ja na 8:00 do szkoły :(
Usiadłam i zjadłam 2 kanapki tak jak mama, potem poszłam się przyszykować do szkoły postanowiłam założyć to:






Moje ciemne włosy  (ponieważ jestem brunetką) lokówką podkręciłam, w sumie nie musiałam tego robić bo  z natury mam kręcone włosy, ale im dłuższe tym bardziej proste, więc poprawiłam je lokówką, grzywkę, którą mam na bok wyprostowałam. Sprawdziłam, czy wszystko mam spakowane i była już 7:40 postanowiłam wychodzić. Szłam szybkim krokiem i o 7:58 dosłownie 2 minuty przed dzwonkiem byłam w szkole. Odłożyłam niepotrzebne książki do szafki i wzięłam zeszyt z nutami do muzyki. Moją wychowawczynią jest pani od muzyki, więc zaraz na pierwszej lekcji przyjdzie ta piątka nowych uczniów. No ciekawe jacy oni będą, ale dobra pora iść do sali bo właśnie jest dzwonek. Poszłam do sali usiadłam na swoje miejsce. Dzisiaj siedziałam sama, bo koleżanka z którą dzieliłam ławkę zachorowała :(
Zaczęła się lekcja i nasza nauczycielka weszła do klasy:
-Dzień dobry wszystkim, dzisiaj zaczniemy od poznania naszych nowych uczniów. Jak pewnie wiecie jest to zespół R5. Zapraszam was tutaj kochani-powiedziała nauczycielka i do klasy weszli nowi uczniowie
-Droga klaso to jest Ross, Rydel, Riker, Rocky i Elington, a teraz wszyscy się po kolei przedstawcie i po krótce coś o sobie powiedzcie. Wszyscy się przedstawili i przyszła kolej na mnie
-Jestem Gabriella, nigdy, ale to przenigdy nie próbujcie zdrobnić mojego imienia czy skrócić, bo nie zareaguje, a się mocno zdenerwuję. Mam 17 lat, ale to wiecie...chyba. Gram na klawiszach i gitarze, śpiewam i tańczę interesuje się też fotografią. To chyba tyle dziękuję za uwagę-powiedziałam w żartach i się ukłoniłam na co klasa się lekko zaśmiała, a R5 też, później wychowawczyni kazała im zająć miejsca. Rydel usiadła koło mnie
-Miło cię poznać Gabriella, szczerze to tylko twoje imię zapamiętałam-powiedziała i się uśmiechnęła
-Mi ciebie też, to chyba dobrze że mnie zapamiętałaś-odparłam i się uśmiechnęłam -miło mi z tym wyróżnieniem Rydel
-Pamiętasz moje imię?
-Ty jesteś Rydel, tam jest Riker, tam Rocky, Elington, a ten co się na mnie patrzy nie wiem czemu to Ross tak?
-Dokładnie:) Znasz nas?
-Tak, słucham waszej muzyki jest naprawdę fajna
-Dzięki w imieniu całego zespołu
-Nie ma sprawy...
-Widzę panno Gabriello, że już się pani dogaduję z jednym z nowych uczniów, ale nie uważa pani na lekcji
-Nie prawda..ja uważam na lekcji
-No to proszę wyjść na środek i zaśpiewać piosenkę, o której mówiłam
-Dobrze-odparłam, ale kompletnie nie wiedziałam co zaśpiewać. Rydel mi nie pomoże bo gadała ze mną. Stanęła, wreszcie przodem do klasy. Już miałam się przyznać, że nie wiem o co chodzi, że nie uważałam, ale z pomocą przysz edł/ła mi... 



Siemka i jest pierwszy rozdział :)
Jak wam się podoba? Komentujcie :)
Rozdział dedykuje, wszystkim którzy zaczęli czytać mojego bloga :) I im się podoba :)
Bardzo proszę o komentarze, komentarzami motywujecie, a motywacja prowadzi do tego, że szybciej pojawi się kolejny rozdział <3
Na dzisiaj ode mnie to tyle
Papa :*

wtorek, 20 sierpnia 2013

Prolog

Jestem Gabriella, mam 17 lat. Nie mam rodzeństwa, moi rodzice są po rozwodzie, ale rozstali się kulturalnie i wszyscy dobrze się dogadujemy. Mieszkam z mamą, z tatą widuje się jakoś 2 razy w tygodniu raz on do mnie po prostu przyjeżdża a raz gdzieś mnie zabiera. Mam dobry kontakt z rodzicami, ale jeśli mnie zdenerwują i to bardzo, albo się z nimi pokłócę to potrafię się zbuntować. Taka już jestem. Chodzę do szkoły z rozszerzeniem muzycznym, czyli mam normalne zajęcia jak matma, polski, historia, biologia itd, ale mam tam lekcję śpiewu, tańca (coś jak studio 21 z Violetty jeśli ktoś ogląda, tylko tutaj też są normalne zajęcia-od autora) gry na instrumentach itd. Ja gram na klawiszach i gitarze no i oczywiście śpiewam i tańczę. W szkole idzie mi przeciętnie czyli mam czasem jedynki, czasem dwójki, czasem trójki, czasem czwórki, no i czasem piątki. Szóstki to najczęściej z muzyki.
Dzisiaj  wychowawczyni mojej klasy, powiedziała, ze dochodzi do nas nowa 5 uczniów, ma to być ten zespół R5 lubię ich muzykę na prawdę wydają się być fajni, chociaż kto to wie pozory często mylą. Zobaczymy jutro....




Siemka i jest prolog, który dedykuje....Martha Marano, ponieważ w sumie dzięki niej zdałam sobie sprawę, że byłam jestem i będę fanką R5 <3
Dziękuje ci za to <3
Proszę, abyście komentowali <3
Pierwszy rozdział pojawi się niebawem
Na dzisiaj ode mnie to tyle, albo na razie tylko tyle <3
Papa <3

Siemka :)

Siemka i jest mój nowy blog z opowiadaniami. Tym razem znowu o R5 i Rossie Lynchu :)
Prolog niedługo się pojawi, więc odwiedzajcie i komentujcie <3
Pa <3