środa, 16 października 2013

Rozdział 5

Postanowiłam podłsłuchać:
-Carly muszę ci coś powiedzieć, wiem że to pewnie będzie chamskie, ale nie będę udawał i kłamał. Z nami koniec, zapomnij że byliśmy razem to trwało krótko, ale poznałem kogoś i ja niestety już nic do ciebie nie czuje-powiedział na prawdo chamsko Ross byłam w szoku już miałam tam do niego podejść i dać mu w twarz, ale powstrzymałam się
-Eee....wiesz...ja..ja chodziłam z paroma chłopakami ale jeszcze żadne nie potraktował mnie tak jak ty. Pa-odparła dziewczyna, rozpłakała się i odeszła wtedy ja wkroczyłam do akcji. Podeszłam do blondyna i mocno dałam mu z liścia
-Co ty sobie wyobrażasz?!!!-krzyknęłam mu mocno w twarz
-Miłe przywitanie-odparł ironicznie
-Nie zmieniaj tematu chamie to, że już nic nie czujesz do Carly po pokochałeś kogoś innego nie znaczy, że mogłeś ją tak potraktować!!!  Wiesz co, a po wczorajszym dniu myślałam, że jesteś naprawdę fajnym chłopakiem...widać pozory często mylą-wydarłam się, a przy ostatnim zdaniu ściszyłam głos. Po czym poszłam do sali na lekcje matematyki. Dosiadł się do mnie Riker
-Hej-zaczął
-Hej-odparłam i wymusiłam uśmiech na twarzy, kiedy weszła do klasy nauczycielka
-No to chwila relaksu-powiedziałam po cichu do siebie i założyłam słuchawki, Riker słysząc to i widząc po cichu się zaśmiał, a ja zaczęłam słuchać muzyki i momentalnie się wyłączyłam. Jakoś przed końcem lekcji "włączyło" mnie szturchanie nauczycieli
-Gabriella...Gabrilla!-W końcu się ocknęłam i zdjęłam słuchawki
-Słucham panią
-Nie przeszkadzam ci tutaj
-Żartuje pani?..Ja uwielbiam matme można się spokojnie wyłączyć i się zrelakskować- nauczycielka spojrzała na mnie krzywo
-Koza?-zapytałam
-Bingo kochaniutka-uśmiechnęła się
-Super-powiedziałam do siebie i zabrzmiał dzwonek wyszłam z klasy i poszłam do szatni dla dziewczyn za 10 minut mamy zajęcia z choreografii. Przebrałam się w ten strój


Na sali byli już wszyscy,wtedy wszedł nauczyciel razem z nauczycielką.
-Dobra kochani dzisiaj połączymy was w pary i nauczymy się jednego z układów znaczy dzisiaj paru króków, jutro kolejnych, a pojutrze całość okej?
-Okej-odpowiedzieli wszyscy z uśmiechami
-Więc Rydel i Elington, Olivia i Justin, Jack i Nicole, Leo i Kim, (...) Ross i Gabriella 
-Co?!-krzyknęłam-Nie ma mowy, nie no przepraszam szanuje państwa zdanie jesteście moimi ulubionymi nauczycielami, ale ja z tym czymś nie chcę tańczyć
-Czemu?-zapytała nauczycielka
-Bo to cham...przepraszam
-Spróbuj, dacie rade
-No..no dobrze-odparłam z niechęcią 
-No skoro wszystko jasne to zróbcie sobie małą rozgrzewkę i zaczynamy-powiedział choreograf i po 10 minutach zaczęli pokazywać pierwsze kroki było okej dopóki nie zaczęły się podnoszenia partnerki
-Nie bój się nie upuszczę cię-uśmiechnął się do mnie blondyn
-Tak na pewno...jakoś ci nie za bardzo ufam-odpowiedziałam
-Obiecuje-powiedział i zaczęliśmy układ od nowa...ostatnim krokiem na dzisiaj było podniesienie partnerki. Jakoś się udało, nie wiem jak to powiedzieć, ale jak tańczę to staram się nie myśleć o niczym a tutaj dzisiaj po prostu bałam sie, że on mnie upuści czy coś..chyba bym go zabiła. Po skończonych zajceciach poszłam się przebrać tak jak reszta. Kolejne lekcje jakoś minęły i została koza. Weszłam do sali, w któej siedzieli wszyscy ukarani, a tam znajdował się Ross?!
-Co ty ty robisz?
-Wydaje mi się, że siedzę i gadam z bratem-odparł blondyn, po czym zauważyłam, że obok niego siedzi Rocky. Powiedział mi hej ja mu odpowiedziałam i poszłam na drugo koniec sali. po 15 minutach podszedł do mnie....




Hej i jest rozdział !!! <3
Jak wam się podoba? Komentujcie! :)
Pozdrawiam <3