ale zaraz już jest 18-pomyślałam...przebrałam się w to
I spiełam włosy w koka..taki artystyczny nieład :)
Zeszłam na dół, a tam zobaczyłam mojego tate
-Co ty tu robisz?
-Przyjechałem do córki zabieram cie na pare dni do mnie
-Haha przypomniałeś sobie o mnie...nie dzięki mam sporo pracy, jestem zajęta a poza tym umówiłam się. Pa-powiedziałam od niechcenia i wyszłam z domu. Kierowałam się w strone tego głazu, kiedy doszłam Ross już na mnie czekał
-Dobra jestem, gdzie masz zamiar to pzećwiczyć
-Po pierwsze Hej, a po drugie wogóle nie mam zamiaru tego przećwiczyć idzie nam świetnie, więc próby na zajęciach nam wystarczą
-aha no to pa-powiedziałam...nie miałam nastroju przez tate. Już chciałam iść ale mnie zatrzymał
-Co się stało nie jesteś ciekawa po co chciałem się z tb spotkać?-zapytał zdziwiony
-Jak widzisz nie za bardzo
-Co się stało?
-Wydaje mi się że jesteś ostatnią osobą której mogę powiedzieć o co chodzi
-Gabriella do jasnej cholery o co ci chodzi?! O Carly? Przecież przeprosiłem! Musiałem z nią zerwać bo...bo-zaciął się i wtedy on mnie....
Hejo i jest rozdział wiem że króki, ale chciałam szybko wam wstawić ten rozdział :)
Komentujcie i niedługo kolejny rozdzialik <
:***
Jest świetny. Szkoda, że taki krótki. Mam nadzieję, że szybko będzie next. ;*
OdpowiedzUsuńhejj rozdział jest super tylko że taki króciutki ale czekam nn <3
OdpowiedzUsuńRozdzial super, mimo iz krotki ;3
OdpowiedzUsuńhey, rozdziały świetne. Szkoda, że ten taki króciutki, aczkolwiek ciekawy. Czekam na następny rozdział. I zapraszam do siebie r5-love-stories.blogspot.com
OdpowiedzUsuńSuper rozdział :)) czekam na nexta. :D
OdpowiedzUsuńsuper, szkoda, że taki krótki...
OdpowiedzUsuńCzekam na next =]